Zanurzam się w kokon, jakbym uzbrajał pocisk nuklearny. Pocisk bez ładunku jądrowego to tylko kupa złomu. Dopiero z jądrem ...

Rozpoczynał się kolejny rejs. Na pokładzie zamustrowała się świeża załoga. Większość z nich miała być po raz pierwszy na morzu.

Trzynasty kwietnia, piątek, godzina za dziesięć piąta po południu. Bałtyk. Płynę na żaglach kursem na południowy wschód. Silnik nie działa.

Poczułem lekkie szarpnięcie, jakby kotwica puściła i ponownie chwyciła. Otworzyłem oczy. Nadal byłem na jachcie a dookoła niezmiennie ...

Była przepięknej urody i cery takiej delikatnej. Ta cera zdawała się być niemal przezroczysta. Gdy weszła na pokład, i usiadła milcząca ...

Pewnego razu siedziałem sam w mało znanej turystom tawernie. Był to lokal, do którego zaglądali w zdecydowanej większości rybacy i ...

Flauta trwała już od kilku godzin. Było po południu, siedziałem sobie, słoneczko grzało, ptaszki czasem mnie odwiedzały. Rozłożyłem wędkę ..

11:00 - oddałem cumy w Marinie 12:50 minąłem główki portu. 13:00 - postawiłem żagiel i ruszyłem w mój samotny rejs dookoła Bałtyku

Przeprowadzaliśmy jacht z Wysp Kanaryjskich do Hiszpanii, na wschodni kraniec Costa del Sol. Poza mną na pokładzie było jeszcze trzech…

Ten rejs nie zapowiadał się pogodnie. Prognozy mówiły o silnych wiatrach i sztormach. Załoga przybyła do Gdańska w południe.